wtorek, 24 listopada 2015

Bagietki z serem, pieczarkami i parówką

Co może powstać z połączenia bagietek francuskich, sera, pieczarek i parówek? Oczywiście, że przepyszny i szybki pomysł na danie! Ale zapewne zastanawiasz się jak przygotować taką bagietkę. Powiem tylko tyle, że znacznie szybciej niż Ci się wydaje :)



Tak jak wcześniej wspomniałem, do naszego przepisu potrzebujemy:
- 4 bagietki francuskie (gotowe do kupienia w marketach Kaufland w formie jednej paczki)
- 4 plasterki sera
- 3-4 duże pieczarki
- 1 parówka
- 2 łyżki oleju lub oliwy z oliwek

Zanim zaczniemy przygotowania naszych bagietek musimy pamiętać, aby wyłożyć blachę do pieczenia zwykłym papierem śniadaniowym, na który odłożymy nasze przygotowane do pieczenia bagietki.

Przygotowanie krok po kroku:

1. W małą miseczkę nalewamy dwie łyżki oleju lub oliwy z oliwek. Bierzemy do ręki bagietkę, po czym dokładnie smarujemy ją olejem lub oliwą. Ten krok spowoduje, że nasze bagietki nie spalą się w trakcie pieczenia. Postępuj tak z każdą bagietką.

2. Na blasze z papierem śniadaniowym układamy bagietki zachowując pomiędzy nimi 1 cm odstępu.

3. Pieczarki obieramy, po czym kroimy w cienkie plasterki. Następnie podsmażamy lekko na patelni z łyżeczką masła. Nie smażymy długo, tylko do momentu aż nasza pieczarka stanie się ciemna (ok. 2-3 minut).

4. Parówkę przekroimy w poprzek na pół, a następnie pokroimy każdą z połówek w dwa cienkie paski. Jeśli ktoś chce można przygotować przepis bez parówek.

5. Każdy plaster sera kroimy w wąskie paseczki (na mniejszą szerokość niż szerokość bagietki).

6. Ułóż na bagietce plaster sera, pieczarki i parówkę.

7. Tak przygotowane bagietki wkładamy do rozgrzanego piekarnika i pieczemy przez 10 minut w temperaturze 200°C.

SMACZNEGO!

Bagietka bez parówek zawiera mniej pieczarek, aby czuć bardziej smak sera. Jeśli ktoś lubi może dodać znacznie więcej.

niedziela, 20 września 2015

Kotleciki łososiowe nadziewane szpinakiem

Zapewne każdy z nas zna kwestię Barbary Wolańskiej (w tej roli Ewa Kasprzyk) z filmu Kogel-mogel "Marian, tu jest jakby luksusowo". Dzisiaj postanowiłem zaszaleć i zaserwować Wam naprawdę luksusowy przepis jakim są kotleciki łososiowe ze szpinakiem. Przepis bardzo prosty, a zarazem tak smaczny, że z chęcią będziecie wcielać go w swoje menu :)

Aby wykonać przepis potrzebujemy:
- 800 gramów łososia wędzonego
- 200 gramów posiekanego szpinaku
- 80 gramów startego sera żółtego
- sól, pieprz do przyprawienia
- mąka do obtoczenia

Przygotowanie krok po kroku:
01. Gotujemy szpinak przyprawiony kostką rosołową, solą i pieprzem.
02. Filet z łososia (plastry) kroimy w prostokąty o wymiarach 5 x 10 cm.
03. Po ugotowaniu szpinaku odcedzamy go i mieszamy z serem żółtym.
04. Tak przygotowaną masę wykładamy na plastry łososia i zawijamy kawałki.
05. Obtaczamy nasze kotleciki w mące i smażymy na małym ogniu przez ok. 5-10 minut. Ważne jest, aby kotleciki zarumieniły się.

Gdy wszytko usmażymy możemy śmiało wykładać na talerz. Smacznego!!!


poniedziałek, 14 września 2015

Wrap Państwa Black


WOW!!! W naszej Studenckiej Kuchni zawitali Pan i Pani Black! Cóż oni przygotowali, ach toż to wrap państwa Black! Muszę się Wam przyznać, że przepis wyszedł im znakomicie. 

Aby zrobić takiego wrapa potrzebujemy:

- 2 filety z piersi kurczaka
- placki tortilla
- sałata
- ogórek
- pomidor
- ketchup
- sos czosnkowy
- przyprawa do gyros
- szczypta curry

Przygotowanie krok po kroku jest bardzo proste:

1. Mięso kroimy w drobną kosteczkę i smażymy z przyprawą do gyros i szczyptą curry.

2. Kroimy sałatę w paseczki kilkucentymetrowe (około 2-3 cm), ogórek oraz pomidora.
3. Następnym krokiem będzie grzanie placka do tortilli w mikrofali. Jeśli nie masz mikrofali, odgrzej na patelni przez ok. 5 sekund.
4. Na placek nakładamy w kolejności: sałata, ogórek, pomidor, mięso.
5. Polewamy całość odrobiną ketchupu i sosu czosnkowego, a następnie zawijamy.

Tak wygląda ich dzieło przed rozpoczęciem zawijania:



Chwilę potem dzieło zamienia się w taki smakowity kąsek:




Kilka słów o autorach przepisu:
Skoro już podzieliliśmy się z Wami naszym pomysłem na smaczne i szybkie danie, to możemy teraz się przedstawić i zachęcić do zajrzenia na naszego bloga. Jesteśmy parą, która nie lubi nudy. Zawsze dążymy do tego, by robić ze sobą coś ciekawego, kreatywnego.

Pewnego pięknego dnia zrodził się w naszych głowach pomysł stworzenia bloga, jakiego jeszcze nie było (a przynajmniej się nie spotkaliśmy z takowym). Przeanalizowaliśmy wszystko i doszliśmy do wniosku, że zazwyczaj blogerzy działają w pojedynkę. Mężczyzna, bądź kobieta pisze o różnych sprawach związanych z płcią przeciwną (i nie tylko) i jest to opinia wyłącznie jednej strony, a jak wiadomo - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.



Ile to razy zdarza się, że dwie osoby podają kompletnie różne opisy dotyczące tego samego zajścia? Ciężko nawet zliczyć. Dlaczego więc mówiąc o sprawach związkowych ma wypowiadać się tylko jedna osoba?

Jeżeli wpis ma być wiarygodny, to czytelnik powinien dostać opinie obu stron. Wówczas może bez problemu wyciągnąć pewne wnioski. Stąd narodził się pomysł wspólnego bloga, gdzie będziemy wypowiadać się na te same tematy, każdy po swojemu, jako przedstawiciele swojej płci.

Jak nam to wyszło? Przekonajcie się sami wchodząc na bloga: http://www.panipaniblack.blogspot.com

Będziemy wdzięczni, jeżeli podzielicie się z nami Waszą opinią w komentarzach! :)

piątek, 21 sierpnia 2015

Kapusta cioci Bogusi

Okres żniwny na wsi obfituje w ciężką pracę. Jako, że wybrałem się w taki czas na wieś do najbliższej rodziny to miałem okazji posmakować prawdziwego dania gotowanego przez ciocię na tę okazję.

Składniki potrzebne:
- 1 duża główka kapusty
- 2 kwaśne jabłka (we wrześniu najlepiej kupić antonówkę)
- 6 dużych pomidorów

Przygotowanie krok po kroku:
1. Kapustę pokroić w drobne kawałeczki i dodać do garnka.
2. Zalać wodą i gotować przez ok. 2h do czasu zmiękczenia kapusty
3. Obrane pomidory dołożyć do kapusty. Nie ćwiartować!
4. Obrane jabłka zetrzeć na tarce na dużych oczkach.
5. Po utarciu dodać do całości.
6. Całość dusić jeszcze przez 15-20 minut, co jakiś czas mieszając.

Pamiętajcie, aby w międzyczasie dodać przyprawy takie jak ziele angielskie i liść laurowy.

Takie danie może być zjedzone zarówno samo, jak i z mięsnym dodatkiem np. kiełbasą śląską lub żywiecką. Osobiście preferuję bez niczego, gdyż kapusta sama w sobie jest bardzo sycąca.



środa, 29 kwietnia 2015

Tort czekoladowo-miętowy na szybko

Naszym pomysłem na szybki słodki wypiek jest tort czekoladowo-miętowy. Jedno z najwspanialszych połączeń jakie może być. Zapewne znane są Wam czekolady miętowe, lody w połączeniu mięty i czekolady, a nawet słynne czekoladki After Eight. Mięta jest czymś niezwykłym, dlatego postanowiliśmy dodać ją do naszego pomysłu.

Wszystko co potrzebujemy to biszkopty (podkłady tortowe), krem czekoladowy (Dr. Oetkera), kilka tabliczek mlecznej czekolady i krem miętowy.

Przygotowanie krok po kroku:
1. Biszkopty rozcinamy i nasączamy sokiem z cytryny, aby nie były za suche.
2. Krem czekoladowy wyrabiamy w garnku zgodnie z instrukcją podaną na opakowaniu.
3. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej.
4. Krem czekoladowy mieszamy razem z rozpuszczoną czekoladą.
5. Przekładamy kremem czekoladowym części biszkoptów.
6. Boki i górę smarujemy kremem miętowym, na który przepis podajemy niżej.

Krem miętowy do tortu:

1. Śmietankę i jedną garść mięty zagotowujemy, przecedzamy i studzimy co najmniej 3 godziny.
2. Zimną śmietankę ubijamy mikserem, a pod koniec ubijania dodajemy masy śmietanowe oraz 2 tubki zielonego barwnika
3. Mieszamy całość na najniższych obrotach, aż składniki się połączą.

Do przepisu na krem miętowy używamy śmietanki kremowej, gdyż będzie się ona doskonale "trzymała" naszego biszkoptu.

sobota, 25 kwietnia 2015

Gorąca czekolada od podstaw

Kiedy już macie dość kupowania wszelkich czekolad i przygotowywania z nich napojów do picia, Studencka Kuchnia wychodzi Wam na przeciw. Z naszym nowym pomysłem możecie sami przygotować taki napój krok po kroku od podstaw.

Poniższe przygotowanie obrazuje jak zrobić taki napój dla 5 osób.

Do wykonania takiego napoju potrzebujemy:
- 100g kakao (np. od Wedla)
- 1 l mleka 1,5%
- 2-3 łyżki cukru
- 1 paczka cukru waniliowego
- 5 łyżek mleka w proszku

Wykonanie:
1. Do garnka wlej mleko i wsyp kakao.
2. Wymieszaj całość bardzo dokładnie, aż uzyskasz brązową masę.
3. Dodaj cukier. W zależności od tego czy chcesz bardziej czy mniej słodką czekoladę pitną dodaj 2 lub 3 łyżki cukru.
4. Po ponownym dokładnym wymieszaniu należy dodać cukier waniliowy.
5. Gotujemy całość do momentu wrzenia. Gdy ten proces się zacznie wsypujemy mleko w proszku.
6. Całość mieszamy tak długo, aż otrzymamy jednolitą masę (bez grudek).
7. Przelewamy do szklanek i podajemy napój na ciepło.

Smacznego!

niedziela, 19 kwietnia 2015

Kurczak a'la schabowy

Do przepisu na kurczaka a'la schabowy potrzebowałem dość nietypowej panierki. Nie ma lepszej panierki do mięsa jak ta na mielonych płatkach kukurydzianych! :)

Składniki jakie potrzebujemy do wykonania kotleta to:
- średniej wielkości filet z piersi kurczaka
- 50 g zmielonych płatków śniadaniowych
- 1 jajko
- 1/2 łyżeczki bazylii otartej Kamis
- szczypta soli i pieprzu

Wykonanie:
1. Wykrawamy z mięsa niepotrzebne części (żyłki, tłuszczyk itp.)
2. Rozbijamy filet w miarę delikatnie, aby mięso było cienkie, ale też tak, aby nie zrobić w nim dziury.
3. Do miski wbijamy jajka, rozkłucamy je (ubijamy), a następnie dodajemy bazylię, sól i pieprz.
4. Obtaczamy w mące ze zmielonych płatków i smażymy.

Do mięsa warto dodać kaszę gryczaną lub makaron.

TIPP: Do mielenia używam specjalnego młynka, jednak jeśli nie posiadasz takowego w swojej kuchni, płatki możesz najzwyczajniej w świecie zgnieść.

Kwota jednej porcji to w przybliżeniu 5,90 zł (z makaronem ok. 7,40 zł).


wtorek, 10 marca 2015

Filet ze szpinakiem i serem

Dosyć dawno nie dodawałem tutaj przepisów, tak więc nadeszła pora, aby pochwalić się nowym smakiem. Odkryłem go w kuchni po przejściu na lżejsze jedzenie. Jako, że mogę jeść filety z piersi kurczaka to postanowiłem zrobić danie na bazie tego mięsa. Tak więc zaczynamy! :)

Z poniższych składników zrobimy porcję dla dwóch osób. Koszt jednej porcji to 4,50 zł.

Składniki:
- 2 małe filety z piersi kurczaka
- 1 paczka szpinaku posiekanego Hortex
- 2 plasterki sera np. gouda
- 1 łyżeczka rozmarynu
- 1 łyżeczka rozgniecionych ziarenek kolendry

Przygotowanie jest prostsze niż Wam się wydaje, moi drodzy.

1. Pierwszym krokiem jest przygotowanie szpinaku. Na małej patelni układamy nasz szpinak. Kiedy już się rozmrozi i pojawi się zbędna woda należy ją odsączyć.
2. Dodajemy do szpinaku trochę soli, kolendrę i rozmaryn. Całość mieszamy i dusimy tak długo, aż pozostała woda odparuje nam z patelni (ok. 10 minut).
3. W międzyczasie rozbijamy na desce mięso. Ważne jest, aby nie miało w sobie żadnych żyłek, tłuszczyków itp.
4. Podsmażamy jedną stronę na patelni i ściągamy na talerz.
5. Kiedy nasz szpinak jest gotowy wykładamy go na mięso od podsmażonej strony, a na szpinak dajemy plaster sera.
6. Tak przygotowane mięso smażymy od drugiej strony (tzw. spodu).

Gdy wykonamy wszystkie powyższe kroki możemy nasze mięso wyłożyć na talerz. Gotujemy do całości makaron lub ryż, a jeśli nie wolno nam produktów mącznych to zastępujemy całość warzywami gotowanymi na parze. Nadmiar szpinaku można wykorzystać dodając go do posiłku jako dodatek. Smacznego!

niedziela, 11 stycznia 2015

Zapiekanka Kosouli

Zastanawia Was taka egzotyczna nazwa zapiekanki? Swoją wyjątkowość zawdzięcza temu, że przygotowywała ją wyjątkowa osoba. Wspominałem już wcześniej o Rudolfie Kosouli, który pomógł mi przy ciasteczkach. Tym razem postanowił przejąć stery w mojej kuchni i przygotować dla Studenckiej Kuchni niezwykły przepis, który smakiem przypominał mi Grecję.

Potrzebne składniki na przepis to:
- 400 g makaronu świderki
- ser feta (Pilos z Lidla)
- 150 g tartego sera
- 1 czerwona papryka
- 1 żółta papryka
- 2 średniej wielkości cebule czerwone
- 2 duże pomidory
- sos pomidorowy
- 400 g jogurtu naturalnego, gęstego typu greckiego


Jak należy przygotować zapiekankę? O to zapytałem się samego szefa kuchni.

SK: Witaj. Ile tutaj składników! Co masz zamiar z nich zrobić?
RK: Cześć! Mam zamiar te wszystkie składniki zamienić w przepyszne danie. Będzie to zapiekanka Kosouli.

SK: Jest tutaj makaron, są też pomidory, papryka, dwa rodzaje serów, czerwona cebula, a nawet jogurt naturalny. Czy takim daniem, które nie zawiera mięsa, można się najeść?

RK: Jak najbardziej tak. Wystarczy, że ugotuję makaron, odcedzę i wyłożę go na blasze do pieczenia. Kolejnym krokiem będzie skrojenie warzyw w kostkę. Później te warzywa położę na makaronie. Następnie biorę nóż, którego ostrze posmarowałem olejem. Będę kroił nim ser feta, który znajdzie się na warzywach.

SK: Czemu ma zapobiec posmarowanie noża olejem?

RK: Przyklejaniu się sera, a tym samym brzydkiemu efektowi poszarpanej kostki.

SK: Wow, to jest niesamowite! Teraz bierzesz się za sos?

RK: Jak najbardziej. Do miski wlewam jogurt, dodaję do niego sos pomidorowy z paczki i mieszam całość dokładnie w ten sposób, aby nie było grudek. Gdy się takie pojawią rozbijam je o brzeg naczynia wypukłą stroną łyżki.

SK: I już mamy gotowy sos, którym można polać zapiekankę.

RK: Jeszcze nie. W kuchni lubię eksperymentować. Przede wszystkim mieszać przyprawy, tworzyć nowe, niekonwencjonalne smaki.

SK: Czyli kuchnia staje się takim Twoim laboratorium.

RK: Dopóki nie wysadzę jej w powietrze, dopóty nim będzie. (śmiech)

SK: Jaki jest kolejny krok w przygotowaniu zapiekanki Kosouli?

RK: Na blasze znajduje się już makaron, warzywa i ser feta. Teraz polewam całość sosem i zabieram się za tarcie sera. Najlepiej trze się na dużych oczkach, gdyż wówczas lepiej się topi i nie gubi się pomiędzy pozostałymi składnikami. Aby równomiernie rozprowadził po blasze biorę wiórki serowe w garść i wykonując energiczne ruchy rękoma rozsypuję po całości.

SK: Jakiego typu sera używasz do swojego przepisu?

RK: Jest to ser podpuszczkowy dojrzewający. Charakteryzuje się łagodnym, lekko kwaskowatym smakiem. Można go spotkać w Biedronce pod nazwą Liliput. Gatunek jest nam dobrze znany - gouda.

SK: Czy dokładasz do niej coś jeszcze?

RK: Nie, teraz pozostaje mi upiec zapiekankę w piekarniku. Rozgrzewam piekarnik do 180°C i piekę przez około 25-30 minut.

SK: Dziękuję Ci za wywiad i chęć podzielenia się swoim pomysłem z czytelnikami Studenckiej Kuchni.

RK: Również dziękuję i gorąco pozdrawiam wszystkich czytelników bloga.
Rudolf Kosoula - gdyński bloger i poeta
źródło: archiwum prywatne
Kilka słów o autorze przepisu
Rudolf Kosoula
- (właściwie Krystian Kosouliev) urodził się 13 września 1993 roku w Gdyni. Absolwent II Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni, student III roku rosjoznawstwa. Miłośnik literatury, dobrej kuchni oraz kultury rosyjskiej. W wolnej chwili pisze także wiersze. Zgodnie z cytatem: "jedynym sposobem pozbycia się pokusy jest uleganie jej." lubi sięgać po książki.

Oprócz tego często zapisuje swoje myśli na blogu, który możecie zobaczyć tutaj, a także tu. Jeśli znajduje się wśród Was jakikolwiek fan muzyki to zapewne nie będzie żałował bloga znajdującego się pod tym adresem.

"Czuł, że nadchodzi czas dokonania wyboru. Czy go może już dokonał? Tak! Życie rozstrzygnęło za niego - życie i własna jego ciekawość życia." - to skłoniło Rudolfa do tego, aby zacząć swoją przygodę z blogami. Nadzwyczajna ciekawość świata, która zgromadziła się w tym młodym człowieku.

Jak sam autor wskazuje, założył blogi z myślą, że "pokazanie cokolwiek, by się nie chciało to jest to wyzwanie. Zarówno ocena, jak i stworzenie czegoś jest syzyfową pracą. Chciałem wychwycić paradoksy i ciekawe momenty w rzeczach ulotnych, których większość nie zauważa.".


Rudolf Kosoula postanowił założyć kolejnego bloga, jakim są Przezroczyste Motyle. Blog powstaje z myślą recenzowania książek, które przeczyta. Podczas jednej z rozmów zacytował słowa z utworu Oskara Wilde "Portret Doriana Graya", że "Tylko zmysły mogą uleczyć duszę, tak samo jak tylko dusza może uleczyć zmysły.". To hasło jest motywem przewodnim dzięki któremu zakłada blogi.

Słowa cytowane za pomocą kursywy pochodzą z książki Oskara Wilde - "Portret Doriana Greya"

czwartek, 1 stycznia 2015

Ciasteczka kruche korzenne

31 grudnia - każdy ten dzień kojarzy z huczną zabawą Sylwestrową. W mojej kuchni jednak zawitał pomocnik Rudolf Kosoula. Na co dzień zajmuje się blogowaniem utworów literackich, lecz tego dnia postanowił pomóc mi przy pieczeniu ciasteczek. Dodam śmiało, że nie byle jakich ciasteczek ;)

Jedyne co potrzebujemy to duży garnek, dwie i pół szklanki mąki, dwie i pół łyżki przyprawy korzennej, 200 gramów margaryny i... 2 stołowych łyżek miodu. Osobiście używam miodu gryczanego ze względu na doskonałe walory smakowe.


1. Do garnka wsypujemy mąkę.
2. Dodajemy przyprawę korzenną, po czym mieszamy dokładnie całość.
3. Kolejnym krokiem jest dodanie posiekanej margaryny.
4. Całość dokładnie miksujemy. Aby dobrze się ubiła nam masa należy dodać trochę wody. Ja dodałem 1/3 szklanki, czyli około 55-60 ml.
5. Kiedy tylko masa zostanie odpowiednio przygotowana i nie będzie grudek margaryny ugniatamy ciasto ręcznie dodając nieco mniej niż garść mąki i całość ugniatamy.
6. W międzyczasie prosimy drugą osobę, aby przygotowała nam dwie łyżki miodu z 10 ml wody.
7. W środku masy robimy niewielki otwór i wlewamy miód.
8. Ciasto dokładnie ugniatamy i zostawiamy na około godzinkę w lodówce.
9. Na stolnicy rozsmarowujemy garść mąki, wykładamy ciasto i rozwałkowujemy na grubość około 0,5 cm.
10. Kieliszkiem (nie literatką) wycinamy nasze ciasteczka i układamy na blasze z papierem do pieczenia (ewentualnie śniadaniowym).
11. Ciasteczka pieczemy w piekarniku przez około 15-20 minut w temperaturze 180°C

Gotowe! :) Smacznego, łasuszki. My właśnie swoje ciasteczka zjadamy :)