czwartek, 1 stycznia 2015

Ciasteczka kruche korzenne

31 grudnia - każdy ten dzień kojarzy z huczną zabawą Sylwestrową. W mojej kuchni jednak zawitał pomocnik Rudolf Kosoula. Na co dzień zajmuje się blogowaniem utworów literackich, lecz tego dnia postanowił pomóc mi przy pieczeniu ciasteczek. Dodam śmiało, że nie byle jakich ciasteczek ;)

Jedyne co potrzebujemy to duży garnek, dwie i pół szklanki mąki, dwie i pół łyżki przyprawy korzennej, 200 gramów margaryny i... 2 stołowych łyżek miodu. Osobiście używam miodu gryczanego ze względu na doskonałe walory smakowe.


1. Do garnka wsypujemy mąkę.
2. Dodajemy przyprawę korzenną, po czym mieszamy dokładnie całość.
3. Kolejnym krokiem jest dodanie posiekanej margaryny.
4. Całość dokładnie miksujemy. Aby dobrze się ubiła nam masa należy dodać trochę wody. Ja dodałem 1/3 szklanki, czyli około 55-60 ml.
5. Kiedy tylko masa zostanie odpowiednio przygotowana i nie będzie grudek margaryny ugniatamy ciasto ręcznie dodając nieco mniej niż garść mąki i całość ugniatamy.
6. W międzyczasie prosimy drugą osobę, aby przygotowała nam dwie łyżki miodu z 10 ml wody.
7. W środku masy robimy niewielki otwór i wlewamy miód.
8. Ciasto dokładnie ugniatamy i zostawiamy na około godzinkę w lodówce.
9. Na stolnicy rozsmarowujemy garść mąki, wykładamy ciasto i rozwałkowujemy na grubość około 0,5 cm.
10. Kieliszkiem (nie literatką) wycinamy nasze ciasteczka i układamy na blasze z papierem do pieczenia (ewentualnie śniadaniowym).
11. Ciasteczka pieczemy w piekarniku przez około 15-20 minut w temperaturze 180°C

Gotowe! :) Smacznego, łasuszki. My właśnie swoje ciasteczka zjadamy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz